Dzisiaj o przemocy fizycznej
Wydawać by się mogło, że o
przemocy fizycznej dużo wiemy. Bo słyszymy, ze ktoś kogoś pobił, bo są siniaki
czy złamania.
Przemoc fizyczna to celowe
używanie siły fizycznej wobec drugiego człowieka. Może to być wspomniane wyżej
bicie, ale także popychanie, szarpanie, wykręcanie rąk, policzkowanie,
duszenie, ciągnięcie/wyrywanie włosów, przypalanie, głodzenie, zmuszanie do
przebywania w zimnie, polecenie wykonywania upokarzających czynności,
utrudnianie korzystania z pomieszczeń, wyganianie z mieszkania, niewpuszczanie
do domu, zamykanie w pomieszczeniach, odmowa ich opuszczenia itp. Czyli takie
czynności, które powodują u drugiego człowieka ból, strach, złe samopoczucie,
upokorzenie. To takie czynności, po których pojawiają się siniaki, zadrapania,
otarcia naskórka, ale także pojawia się płacz, niemoc, bezradność, wstyd.
W poprzednim artykule pisałam o
kole przemocy: narastające napięcie – ostra przemoc – miesiąc miodowy. Pamiętajmy
o tym, gdy przemoc pojawi się po raz pierwszy, nie bagatelizujmy podniesionej
na nas ręki. Kto raz uderzy – uderzy i drugi raz.
Dużo mówi się o
przemocy, a mimo wszystko dochodzi do tragedii. Boimy się o tym rozmawiać,
wstydzimy się naszej bezradności, komentarzy typu: pewnie sprowokowała, on ma taką
ciężką pracę, miał prawo być zły, tak ładnie razem wyglądają, to niemożliwe,
żeby bił…… Po pierwsze NIKT NIE MA PRAWA PODNOSIĆ RĘKI NA DRUGĄ OSOBĘ. Po
drugie: WSTYD TO BIĆ, a po trzecie i najważniejsze: NIE JEST WSTYDEM SZUKAĆ POMOCY.
Super jak mamy
„przyjazną duszę”, osobę, która nas wysłucha, wesprze, doradzi, pomoże, dowartościuje.
Często jednak jest tak, że sprawca przemocy izoluje nas od znajomych,
przyjaciół, rodziny. Umniejsza naszą osobowość, powoduje, że to my mamy
poczucie winy, wmawia, że i tak nikt nam nie uwierzy, bo przecież taką dobraną
parą jesteśmy, a on cieszy się niezwykłym zaufaniem naszych najbliższych. To
się nazywa MANIPULACJA, której sztukę sprawca przemocy ma opanowaną do
perfekcji.
O odzyskaniu
kontroli nad sytuacją i swoim życiem w następnych artykułach.
Komentarze
Prześlij komentarz